19 lutego 2007

Scena Roku 2006 (Happy Halloween!)

Gdybym miał wybrać jedną, jedyną, najlepszą scenę w roku telewizyjnym 2006 byłby to fragment otwierajacy Halloweenowy epizod "Ugly Betty". Dla nieznających tematu fragment wprowadzający - radzę zwrócić uwagę na scenę w czerwonym ponczo.




A teraz już właściwa scena (z siostrą odtwarzaliśmy ją 5 razy pod rząd). Mam nadzieje, że w święto duchów nikt nie będzie się przebierać za mnie, aby "straszyć" współpracowników.




A i przypominam niecierpliwym, "Ugly Betty" będzie wyświetlana w Polsce od maja na FOXlife.

Etykiety: , ,

AddThis Social Bookmark Button AddThis Feed Button

16 lutego 2007

Battlestar Galactica wkracza w kolejny sezon.

Ja osobiście nie modliłem się do Bogów o 4 serię, ale poczułem niemałą ulgę gdy na początku tego tygodnia władze stacji Sci-Fi zakomunikowały, że najlepszy serial obyczajowy (sic!) ostatnich lat będzie nadawany przez kolejny rok. Na razie, wbrew różnym informacjom krążącym po Internecie nie ustalono liczby epizodów nowego sezonu i chociaż mówi się o 13, sezon może być rozciągnięty nawet do 22 odcinków

Z innych nowości dotyczących Battlestar Galactici. Z przecieków wiadomo, iż w końcowych odcinkach obecnej serii poznamy kolejny model Cylona, tym razem z tak zwanej final five. Kogo obstawiacie? Ja pułkownika Tigh. To by było interesujące...

Etykiety: ,

AddThis Social Bookmark Button AddThis Feed Button

15 lutego 2007

"Scrubs" - recenzja


Zoom in on "Scrubs"

"P
rzyjaciele" wracają na ekrany TVN Siedem z odcinkami dziesiątej serii już 26 lutego. I chociaż zdarza mi się oglądać przygody tej paczki z przyjemnością, to po 10 latach konwencja stała się już trochę oklepana i to właśnie sukces "Przyjaciół" przyczynił się do jej zużycia. W poszukiwaniu czegoś, co odmieniłoby w moich oczach wizerunek serialu komediowego trafiłem na "Scrubs" (połączenie "ally McBeal z "Ostrym Dyżurem").

Pierwsze co zaskoczyło mnie w tej produkcji to narracja. I chociaż teraz można spotkać sitcomy, w których fabułę rozwija się zza kadru (np. "Everybody Hates Chris") to blisko siedem lat temu, kiedy "Scrubs" debiutowało, to było wielkie novum. Narracja zawsze dodaje serialowi specyficznego uroku i pozwala się widzowi bardziej wczuć i związać z prezentowaną historią. Nic dziwnego, że wiele świetnych choć rzadko docenianych seriali się nią posługiwało ("Everwood", "Veronica Mars"). Świat widzimy oczami J.D., chłopaka, który dopiero co skończył studia medyczne i objął posadę stażysty w szpitalu.


Nawiązanie na wstępie do "Ally McBeal" nie było przypadkowe, gdyż absurdalny humor scenarzystów objawia się w rożnych przywidzeniach i projekcjach alternatywnych rzeczywistości , które cechują zarówno prawniczkę jak i J.D. Sam dowcip rzeczywiście może wydawać się czasami zbyt przaśny, ale szybkość z jaką toczy się akcja oraz bogactwo i ekstrawagancja gagów rekompensują nam te rzadkie braki w ich jakości. Całość daje wrażenie niemożliwie wciągającego pokręconego jak siatka neuronów umysłu, który aby przetrwać natłok codziennych strasów przetwarza rzeczywistość na popkulturową żart-papkę.

Największym smaczkiem serialu jest jednak, to, że humor puentuje na prawdę głębokie i trafne przemyślenia głównego bohatera odnośnie otaczającejgo go świata. W pilocie jest to wyraźnie widocznie w scenach rozgrywających się między J.D. a jego najlepszym przyjacielem, w których narrator daje upust swoim lękom dotyczących okazania kumplowi jak bardzo mu zależy na ich przyjaźni. Bohaterowie nie są tak przewidywalni i mono płaszczyznowi jakimi nierzadko okazywali się "Przyjaciele".

Na wyróżnienie w oddzielnym akapicie zasługuje Zach Braff. Konwencja narracji pierwszoosobowej poza plusami ma również jedną poważną wadę - całość udaje się jedynie jeżeli aktor sprosta wymaganiom. Pan Braff wywiązuje się ze swojego zadania znakomicie tak jak jego demoniczny przełożony doktor Robert Kelso (jego szyderczy uśmiech może się spokojnie równać z najgroźniejszymi grymasami Jacka Nicholsona).

Chętnym radzę przyjrzeć się "Scrubs" w najbliższym czasie, gdyż prawdopodobnie życie serialu zmierza ku końcowi. Dodam, iż krążą plotki o tym, że sitcom zadebiutuje na wiosnę w polskim Comedy Central.

***
"Scrubs" NBC
oficjalna strona serialu

Etykiety: ,

AddThis Social Bookmark Button AddThis Feed Button

10 lutego 2007

Rory Gilmore-Albright?


Z każdym nowym sezonem (nawet z takim, który jest krytykowany przez wiernych fanów) przekonuję się o wyjątkowości Gilmore Girls. Nie chodzi o jakieś wielkie fabularne zwroty w stylu nikomu nieznanej siostry bliźniaczki, czy operacji zmiany płci (tu patrz "Ugly Betty"), ale o drobne smaczki, które dodają uroku serii.

W dzisiejszym odcinku wystąpiła gościnnie Madeleine Albright. Pojawiła się w przedurodzinowym śnie Rory jako jej matka. Nic niezwykłego powiecie w wielu serialach zdarzają się wyjątkowi goście specjalni. I macie rację, gdyż nie chodzi tu by nakłonić sławę do mniej lub bardziej udanego występu. Gość powinien służyć rozwojowi fabuły i Amy Sherman-Palladiono mistrzowsko pojawienie się Madeleine wykorzystała. Dla tych, którzy przegapili aktorstwo byłej sekretarz stanu, które jest godne każdej Telekamery, powtórka jutro na TVN Siedem.

Na koniec powiem tylko, że będzie mi brak Panien Gilmore, gdy znikną z ekranów.

Etykiety: ,

AddThis Social Bookmark Button AddThis Feed Button

03 lutego 2007

Koniec z zaściankowością?



D
zisiaj jest wielki dzień dla polskiej telewizji. Mianowicie, ja krytyk jej naczelny, ośmielam się twierdzić, że powoli w niepamięć odchodzą już czasy, gdy latami musieliśmy czekać na serial telewizyjny, który od dawna podbijał serca widzów od Hawajów po Arabię Saudyjską ( przykładami mogą być "Star Trek: The Next Generation", czy ostatnie sezony "The X Files"). I chociaż wstęp zabrzmiał ironicznie i patetycznie, to nie można nie docenić starań rodzimych nadawców.

Pierwsze przecierać szlaki zaczęły kanały TVN. Rozrywkowa TVN Siedem zakończyła nadawanie 5 sezonu "Gilmore Girls - Kochanych Kłopotów" w pół roku po matczynym kanale The WB. Mniej odważny był Polsat, który w rok później zakończył emisję "Desperate Housewives - Gotowych na Wszystko" w miesiąc po emisji ostatnich odcinków w USA. Serial co prawda był "bezpieczniejszy", gdyż odniósł niespodziewanych sukces za oceanem i było o nim głośno, ale był to precedens w polskiej telewizji.

Obecny sezon telewizyjny jest również pełen niespodzianek. Na początek AXN w ciemno w zasadzie zamówiło pierwsze 13 odcinków "Jericho", które szybko stało się produkcją wokół której kanał zaczął budować swój wizerunek. Niedawno TVN Style ogłosiło, że do jego ramówki trafi jesienny debiutant "Men in Trees - Uwaga Faceci" będący połączeniem "Przystanku Alaska" z "Seksem w Wielkim Mieście". I chociaż stacja reklamuje produkcję jako zagraniczny hit, to oglądalność emitowanych w USA odcinków jest co najwyżej zadowalająca. Niedawno pojawiły się również pogłoski, że FOX Life w maju uraczy nas tym razem prawdziwym hitem zza oceanu - "Ugly Betty" produkowaną przez Salmę Hayek komedię recenzowaną już na łamach PolishTVSucks.

I chociaż, jak już wspomniałem, nie można nie doceniać starań nadawców, szkoda, że są to głównie kanały trudno dostępne dla przeciętnego widza, który nie posiada telewizji cyfrowej, czy najdroższego pakietu kablówki. Ale na dzień dzisiejszy jestem optymistą i może w jutrzejszym subiektywnym przeglądzie tygodnia napiszę o polskiej premierze "Heroes" w TVP 1, albo chociaż "Brothers & Sisters" z Calistą na TVN.

Etykiety: ,

AddThis Social Bookmark Button AddThis Feed Button

Wpisz adres e-mail aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach:

Delivered by FeedBurner