06 sierpnia 2008

AmericanTV od kuchni 1.02: season.

Pora na drugi rozdział przewodnika po amerykańskiej telewizji. Dzisiaj skupię się na słynnym season'ie. Można go spotkać wszędzie, często w sklepach internetowych np. w sloganie "Friday Night Lights - the complete first season now only for .....". Ale sezon to coś więcej niż często stosowany u nas zamiennik "seria". To nie tylko partia odcinków danego serialu. To cały rytm produkcji telewizyjnej, w którym żyją studia producenckie, stacje telewizyjne, reklamodawcy i na końcu my - czyli widzowie. I to właśnie amerykański cykl nadawczy naszych ulubionych seriali zostanie dzisiaj przedstawiony. A więc skończcie ziewać, bo najnudniejsza część już za nami.

Zasadniczo nowy telewizyjny season zaczyna się w USA pod koniec września. Wtedy to, gdy dzień robi się krótszy i Amerykanie rychlej wracają na swoje kanapy ziemniaczane, przypadają najcięższe salwy premierowych odcinków. To powakacyjnych premier "Desperate Housewies - Gotowych na Wszystko" i "CSI - Kryminalnych Zagadek Las Vegas" można się spodziewać w ostatnim tygodniu września. Jeżeli stacja jest młodsza, lub chce rozpocząć emisję nowego serialu w okresie zmniejszonej konkurencji, wtedy emisja nowych odcinków przesuwana jest na termin wcześniejszy - w tym roku manewr zastosował kanał The CW w przypadku remake'u "Beverly Hills 90210" pod jakże odkrywczym i tajemniczo-brzmiącym tytułem "90210". Dziewicza emisja będzie miała miejsce 2 września.

Od końca września, przez październik, z wyłączeniem okresu Święta Dziękczynienia emitowane są bez przerwy nowe odcinki telewizyjnych produkcji, jednakże najpoważniejsze zwroty akcji i najpikantniejsze wątki serwowane są w listopadzie. Na ten czas przypada okres sweeps, czyli dogłębnego mierzenia oglądalności przez firmę Nielsen, znaną również w Polsce. To na podstawie tych badań ustala się cennik dla reklamodawców. Podobne badania przeprowadzane są w lutym, maju oraz w sierpniu. Dwa pierwsze z tych terminów mają również niebagatelne znaczenie dla amerykańskich nadawców, ale o tym później.

Wraz z końcem listopada na antenie pojawia się coraz więcej powtórek. W końcu seria odcinków zwykle liczy 22 - 24 epizody, a tygodni w roku jest 52. Grudzień, czyli okres przedświąteczny, który w USA tak jak niestety coraz częściej u nas, zaczyna się po 1 listopada, urozmaicany jest również różnego rodzaju filmami z cyklu "holidays special". Wraz z nowym rokiem, mniej więcej w połowie stycznia na antenę powracają nowe odcinki seriali, aby przygotować momentum na kolejny miesiąc badań Nielsena - tym razem February Sweeps.

Marzec to zwiastun wiosny. Idealny czas dla odświeżania ramówek.
Zmienia się godziny emisji seriali, wyrzuca niesprawdzone a na ich miejsce dodaje te, które czekały na podorędziu. Idealnym przykładem tegorocznego debiutu śródsezonowego jest "Eli Stone". Poza tym, ponownie jest to czas powtórek. W związku z zakresem zmian, ta część sezonu ma swoją odrębną nazwę - midseason.

Kwiecień i maj (kolejny okres sweeps!) to ponownie miesiące pełne serialowych wrażeń. To właśnie w połowie maja przypadają finały produkcji fabularyzowanych jak i  reality takich jak "American Idol" wzbijające w życiu bohaterów popiół, który opadnie dopiero we wrześniu. Maj to też czas przygotowywania, czasem do ostatniej chwili (np. reaktywacja zeszłosezonowa "Reby" czy "7th Heaven - Siódmego Nieba" przez The CW) ramówek na następny sezon. Ich prezentacja ma miejsce w Nowy Jorku podczas gorącego tygodnia upfronts, o których pisałem już wcześniej.

Po maju i finałach przychodzi czas wakacyjnego wytchnienia. Emitowane są wtedy specjalne letnie programy, w Stanach są to np. "Big Brother" i "You Think You Can Dance?", niedobitki odcinków z seriali anulowanych (tak dokończono emisję nieodżałowanego "Men in Trees - Uwaga Faceci!"), czasem emitowany jest zupełnie nowy program, który z różnych przyczyn nie trafił do emisji podczas klasycznego sezonu. Wszystko to, do czasu, gdy we wrześniu trafi na nasze ekrany świeżutki season. I cykl zaczyna się od nowa.

Oczywiście od tych zasad są liczne wyjątki. Najoczywistszym z nich jest świat kanałów kablowych jak Lifetime, HBO, Bravo czy Showtime. Tam serialowe serie, a tym samym sezony są dużo krótsze - liczą 10 - 13 odcinków, których emisja może przypadać latem ("Monk"), lub podczas midseason ("Battlestar Galactica"). Wszystko po to, by uniknąć nadmiernej konkurencji ze strony nadawców "naziemnych".

To tyle w dzisiejszym odcinku. Już niedługo wrzesień!

Etykiety: ,

AddThis Social Bookmark Button AddThis Feed Button

Wpisz adres e-mail aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach:

Delivered by FeedBurner