01 listopada 2007

"Samantha Who?" - recenzja


Christina's back in the saddle!

Od dawna, już na prawdę od bardzo dawna nie widziałem serialu komediowego, który tak bardzo oddawałby... sens kategorii "seriali komediowych". Ostatnie lata należały do tych 7 chudych jeśli chodzi o aspekt humorystyczny w amerykańskiej jak i polskiej telewizji. U nas jak i za oceanem powstawały odnoszące sukces hybrydy ("Desperate Housewives - Gotowe na Wszystko", "Ranczo"), bądź formaty odchodzące od schematu produkcji dającej satysfakcję wszystkim widzom, niezaleznie od kategorii wiekowe, czy skali dochodów ("The Office"). "Samantha Who?" jest dobrze wymyślonym i sprawnie wykonanym powrotem do korzeni rozrywki rodzinnej.

Tytułowa bohaterka Sam, w tej roli moja ulubienica Christina Applegate (dla niej oglądałem nawet teledysk Jessici Simpson), zostaje potrącona przez samochód i po wypadku cierpi na amnezję. Nie pamięta, że od dwóch lat nie odzywała się do rodziców, że jej chłopak (Barry Watson "Siódme Niebo" - z krótkimi włosami go nie poznałem) zerwał z nią, a jej najlepsza przyjaciółka jest alkoholiczką i egocentryczką.

Jedyną osobą, która zdaje się okazywać jej ludzkie uczucia jest Dena (Melissa McCarthy - oglądając pilotażowy odcinek zwróćcie uwagę - nasza cudowna Sookie z "Gilmore Girls", była przy nadziei w czasie kręcenia), jednak rzekoma przyjaciółka została odtrącona przez Samanthę wiele lat temu. Główna bohaterka nijak nie może odnaleźć się w świecie, w którym była i nadal może ponownie się stać wredną jędzą.

I jedyną przeszkodą w rozkoszowaniu sie zabawnymi sytuacjami, niekoniecznie z kosmosu wziętymi gagami (rodzice filmują nieprzytomną Samanthę by wygrać casting do "Extreme Makeover" Home Edition") jest pewna wątpliwość - jak długo da się wykorzystywać trik z amnezją, by umieszczać Samanthę i całą grupę, w sumie bardzo dających się lubić - dość życiowo zwyczajnych, charakterów, w nowe sytuacje?

Podsumowując, kawałek dobrej komedii, na który czekałem od kilku sezonów. Zabawne dialogi dają rozrywkę całej rodzinie, a Christina Applegate znakomicie sprawdza się w roli osoby, wokół której kręci się cała fabuła. I w sumie, kto z nas nie marzy o tym, by pewnego dnia zacząć wszystko od początku?Stać się nowym sobą?

***
"Samantha Who?" ABC
Ocena: B
oficjalna strona

Etykiety:

AddThis Social Bookmark Button AddThis Feed Button

Wpisz adres e-mail aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach:

Delivered by FeedBurner